Rozdział 5.
Gdy Skaj się obudził,
poszedł przygotować śniadanie. Chciał zanieść je do pokoju, ale gdy otworzył
drzwi i zobaczył puste pomieszczenie, bardzo się zdziwił. Na łóżku leżała mała
karteczka. Podniósł ją i przeczytał :
" Nie mogę już
dłużej tu zostać. Przemyślałam to wszystko i chyba jednak cie nie lubię.
Proszę, nie szukaj mnie, wróciłam do swojego nudnego i ponurego świata. Jena
"
- Jena... ? Ale
przecież..... MEGAN !!!
Chłopak wiedział już, że ta wredna wiedźma
porwał niewinną i niczego nie świadomą nastolatkę, wiec szybko ruszył ją
ratować. Gdy dotarł na miejsce, Megan już na niego czekała.
- No proszę, miałam
przeczucie, że do mnie wpadniesz, a nie to nie przeczucie tylko moja
czarodziejska kula - powiedziała złośliwie.
- Gdzie jest Emilii ?
- spytał zdenerwowany Skaj.
- Nie wiem o kogo ci
chodzi. Kim jest ta Emilii ?
- O proszę, nie udawaj. Myślałaś, że się nie
domyślę ? Kiedy znika Emilii znajduję kartkę z twoim charakterem pisma i podpisem
Jena. Sama dałaś mi podpowiedź, kto ją porwał. Nie pamiętasz ? To samo zrobiłaś
poprzednim razem, tylko teraz nie dodałaś " PS. Powinieneś pogadać z Megan
( tak tylko mówię ) " .
- Widzisz uczę się na
błędach, następnym razem już się nie domyślisz, ale tak w zasadzie to myślałam,
że porywam Jenę, ale to i tak nie zmienia tego, że ona, kimkolwiek jest, nie
chce cie widzieć.
- A niby czemu tak
myślisz ? - spytał Skaj.
- Sam zobacz. Moja
drga Emilii przyjdź tu do mnie ! - Megan wydała rozkaz uśmiechając się coraz
szerzej, aż chłopak zaczął się bać.
Dziewczyna posłusznie
podeszła do swojej pani. Miała nieobecny wyraz twarzy. Gdy Skaj ją zobaczył,
bardzo się przeraził.
- Co ty jej zrobiłaś
?!
- Teraz to moja
służąca. Zaczarowałam ją by spełniała moje zachcianki.
- Zdejmij z niej to zaklęcie !!! - Skaj
zdenerwował się.
- Niech pomyślę, NIEEE. Czemu miałabym to
robić ? Chociaż w sumie mogę ją odczarować, ale ty ożenisz się ze mną ! -
powiedziała dziko się śmiejąc.
- Nigdy cię nie
kochałem i nigdy nie pokocham, wiec wybij sobie ten pomysł z głowy. - Skoro tak
mówisz, to nie pozostawiasz mi wyboru. Emilii atakuj go !
Emilii rzuciła się na Skaja i kopniakiem
przewróciła go na ziemie.
- A może zmieniłeś
już zdanie czy twoja ukochana ma cię zniszczyć ?
- Nigdy nie zmienię
zdania !
- Sam tego chciałeś. Emilii zabij go !
Dziewczyna już chciała wykonać śmiercionośny
cios, gdy Skaj zablokował ją. Chwycił ją za ręce i nie puszczał.
- Emilii wiem, że
gdzieś tam jesteś. Proszę nie rób tego. To ja Skaj. Proszę.
- Nie musisz próbować bo i tak ci się nie uda
- Megan była zadowolona z rozwoju wydarzeń.
swietny kocham ^.^ Skaj i Emily <3
OdpowiedzUsuńSuper! Pisz dalej ♥
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny. Kontynuuj :)
OdpowiedzUsuńwięc..
OdpowiedzUsuńznalazłam się tu przypadkiem i bardzo mi się tu spodobało;)
rozdział jest mega;D
czy była by możliwość informowania mnie o następnych rozdziałach? :>
byłabym wdzięczna;)
pozdrawiam.:)
Postaram się informować cię o kolejnych , a jak na razie możesz przeczytać poprzednie rozdziały :)
Usuńdawno już to zrobiłam. :D
Usuńi z góry dziękuję za informowanie;D
Mega ;D
OdpowiedzUsuńMimo, że taki krótki to genialnie napisany! ;D
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com