sobota, 5 października 2013

Inny Świat

Rozdział 6.

 


Skaj był bezradny. Nie chciał skrzywdzić dziewczyny, ale nie mógł pozwolić też na to by ona zrobiła mu krzywdę.

 - Emilii ! Przestań się z nim bawić i skończ to wreszcie ! - krzyczała zniecierpliwiona wiedźma.

W tym momencie chłopak poczuł, że traci kontrole nad trzymanymi dotąd rękoma dziewczyny. Zaczęła mu się gwałtownie wyrywać i w końcu jej się udało. Uderzyła Skaja tak mocno, że skulony upadł na ziemie.

 - Dobrze ! Bardzo dobrze, a teraz dobij go ! - gdzieś z ukrycia było słychać doping Megan.

 Emilii zaczęła wolnym krokiem zbliżać się do Skaja. W tym właśnie momencie chłopak zaczął śpiewać. Miał nadzieje, że ich własna piosenka " You’re my favourite song " sprawi, że uda mu się przełamać zaklęcie rzucone na Emilii. Dziewczyna nie przestawała jednak iść. Skaj wstał, szybkim ruchem chwycił Emilii za obie ręce, by zablokować jej cios. Nie przestawał śpiewać, mając ciągle nadzieje. Dziewczyna patrzyła się na niego nieobecnym wzrokiem, ale nie wykonywała już żadnych ruchów. Przestała się wyrywać. Megan nie wiedziała o co chodzi wiec zaczęła krzyczeć :

- Nie słuchaj tego tylko walnij go ! Chcę, żeby cierpiał !

 Było jednak za późno. Dziewczyna pomału odzyskiwała świadomość. Jej wzrok stał się bardziej obecny. Skaj jednak tego nie zauważył. Był zbyt przerażony, po prostu dalej śpiewał. W pewnym momencie dziewczyna uśmiechnęła się i również zaczęła śpiewać. Chłopak, który na chwile opuścił głowę w dół, na dźwięk pięknego głosu Emilii, od razu odżył i z wielkim uśmiechem na twarzy objął nastolatkę. Ona odwzajemniła ten czuły gest, mocno wtulając się w swojego ukochanego.

- Bardzo cię przepraszam. Ja bym w życiu cię nie skrzywdziła - powiedziała roztrzęsiona dziewczyna ze łzami w oczach.

- Wiem - Skaj natomiast był już całkowicie spokojny - zaraz cie stąd zabiorę, ale najpierw może idź się przebrać bo masz coś dziwnego na sobie.

- Co się czepiasz do tego stroju, najnormalniejszy kostium mojej służące - parsknęła oburzona Megan.

- Lepiej powiedz gdzie schowałaś moje ubranie !? -Emilii zaczęła się denerwować.

 - No już, już po co tyle krzyku ? Są w tamtej komnacie - Megan wskazała palcem na drzwi prowadzące do małego pokoiku znajdujące się za plecami Skaja. Emilii szybko pobiegła w kierunku, który wskazała jej wiedźma. Natomiast Skaj chciał już skierować się do wyjścia, ale Megan złapała go za rękę.

- Przyznaj, że tak na prawdę to jej nie lubisz.

- Słucham ???

- No powiedz, że tak na prawdę to lubisz ją tylko dla tego, że wygląda jak Jena.

- To nie prawda !

- Nie zaprzeczaj, przecież wiem, że kochasz Jene, ale ponieważ nie możesz z nią być postanowiłeś, że będziesz z jej sobowtórem - Megan z zadowoleniem mówiła dalej zwłaszcza, że tej rozmowie przysłuchiwała się Emilii, która już zdążyła się przebrać.

Piosenka śpiewana przez Skaja

No i ja podoba wam się ten rozdział ?
                                                                                                                               Clary

2 komentarze:

  1. mi się podoba. :)
    denerwuje mnie ta wiedźma. xd
    no, alee taka jej rola.:D
    pozdrawiam serdecznie;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super! <33
    Już się nie mogę doczekać kolejnego :D
    Zapraszam do mnie :)
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń