środa, 21 sierpnia 2013

Inny Świat


Rozdział 2.


Emilii poszła do swojego pokoju. Już miała iść spać, ale coś sprawiło, że podeszła do okna. Otworzyła je i rozejrzała się. Nagle coś przyciągnęło jej uwagę, ale nic nie zobaczyła. Zamknęła okno i odwróciła się. Już miała iść do łóżka, ale nagle zobaczyła w swoim pokoju jakiegoś chłopaka. Chciała zacząć krzyczeć, ale tajemniczy gość zatkał jej buzie i powiedział :
 - Hej, nie poznajesz mnie ? To ja Skaj.
 Emilii nie wiedziała co powiedzieć. Była w takim szoku, że omal nie zemdlała.
 - Nic się nie zmieniłaś. Wyglądasz tak samo jak cie zapamiętałem - powiedział Skaj przekonany, że spotkał się z Jeną, matką Emilii.
Ponieważ dziewczyna wygląda jak jej matka te kilkanaście lat temu, miał prawo się pomylić. Po pewnej chwili milczenia, zaskoczona nastolatka powiedziała :
 - Nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy.
 - Jak to ? Nie pamiętasz już tych pięknych chwil, które razem spędziliśmy ? - zaskoczony Skaj nie wierząc w to co usłyszał dodał szybko - A może mała wycieczka przywróci ci wspomnienia ?
Emilii nie zdążyła zaprotestować, gdy Skaj chwycił ją w ramiona i zaczął lecieć. Po krótkiej chwili byli już na miejscu.
- Jena, witaj znowu w Magialand.
 - Ale ja nie jestem Jena, tylko jej córka. Nazywam się Emilii - dziewczynie w końcu udało się coś powiedzieć.
 - Ooo, przepraszam myślałem, że.... ale ty jesteś tak podobna do.... . Dobra nie ważne. Choć zabiorę cię z powrotem.
- Poczekaj, skoro już jestem tutaj, to chciałabym lepiej poznać to miejsce. Mama mi opowiadała o tobie, ale nie myślałam, że istniejesz na prawdę.
- No dobra to co byś chciała o mnie wiedzieć ?
- No nie wiem, może czemu jesteś tak podobny do ludzi ?
- Nie jestem " podobny " . Ja jestem człowiekiem.
- Ale jak to ? Przecież nie żyjesz w normalnym świecie.
 - Urodziłem się jak to powiedziałaś w normalnym świecie. Lekarze stwierdzili, że jestem martwy. Ale lekarze się mylili. Jak widać moja prawdziwa matka nie przejęła się tym na tyle by no chociaż raz spojrzeć na mnie. Miała przecież jeszcze moją siostrę bliźniaczkę. Gdyby tego wszystkiego nie widziała pewna czarodziejka, przebrana wtedy za położną, nie wiadomo co by teraz ze mną było. Zabrała mnie tutaj i wychowała jak własnego syna. Nauczyła mnie kilku prostych zaklęć oraz latania. Nigdy nie ukrywała przede mną prawdy i gdy skończyłem 15 lat stwierdziła, że jestem na tyle dorosły i odpowiedzialny by zadecydować, czy chcę tu zostać, czy wrócić do świata z którego pochodzę. Postanowiłem zostać.
 - Ale przecież jakoś znalazłeś się u mnie w domu – dziewczyna była zafascynowana historią Skaja.  
- Tak postanowiłem zostać w Magialand i tutaj dalej mieszkać, ale jednak chciałem poznać świat, w którym się urodziłem.
 - A jak poznałeś moją mamę ?
- Latałem między budynkami aż zobaczyłem, że ktoś otwiera okno i postanowiłem tam zajrzeć.
- Też ją porwałeś tak jak mnie ?
 - Nie, była smutna więc spytałem się, czy ma ochotę na wycieczkę.

2 komentarze:

  1. Świetne tak jak poprzedni :p Czekam na następny <3




    Zapr. do mnie http://hogwartitsmylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń